Pracownicy z Ukrainy – kto zostaje, kto wyjeżdża?

Nieoczekiwany wzrost zachorowań w wyniku ekspansji koronawirusa do krajów Europy z Chin sprawił, że nie tylko Polacy, ale również obcokrajowcy pracujący w naszym kraju zaczęli obawiać się o swoje życie. Już teraz na portalach informacyjnych można zauważyć wiele informacji dotyczących tego, że w większości pracownicy z Ukrainy na czas kwarantanny decydują się wracać do swojego kraju. Nie powinno to nikogo dziwić, w tym czasie chyba wszyscy chcielibyśmy przebywać wśród swoich najbliższych, nie zamartwiając się o ich los, będąc w dodatku tysiące kilometrów od domu. Jak ta sytuacja wpłynie na polską gospodarkę? Jest przynajmniej kilka scenariuszy.

Pracownicy z Ukrainy – czy wrócą po kwarantannie? 

Można brać pod uwagę dwa scenariusze. Optymiści twierdzą, że do końca sezonu letniego problemy z koronawirusem unormują się i cała histeria się uspokoi. Pesymiści w całej tej sytuacji dostrzegają drugie dno. Skoro granice państw na czas kwarantanny są pozamykane, to na dzień dzisiejszy nie ma żadnej gwarancji, że po jej zakończeniu zostaną otwarte ponownie i że będzie można na powrót przemieszczać się po Europie bez żadnych ograniczeń. Teorie spiskowe mogą niektórych śmieszyć i irytować, ale nie są do końca bezpodstawne. W światowej polityce już nie raz mieliśmy do czynienia z sytuacjami, iż władcy państw korzystali z okazji, by określone zjawiska wykorzystywać w celu zaprowadzenia nowego porządku społecznego. Pracownicy z Ukrainy, mimo że otwarci na współpracę, wciąż do wielu sytuacji podchodzą sceptycznie. To też w pewnym stopniu pozostałość mentalna poprzedniego systemu komunistycznego.

Sytuacja pracowników z Ukrainy w czasie kwarantanny

Przede wszystkim zostają osoby mające komfort przy wykonywaniu własnej działalności gospodarczej. Wyjeżdżają w dużej mierze pracownicy produkcyjni, zatrudniani w dużych przedsiębiorstwach, gdzie każdego dnia pracują dziesiątki osób i gdzie panuje największe ryzyko zakażenia koronawirusem. Niestety, firmy nie są w stanie opłacać wielotygodniowych urlopów płatnych, dlatego jedynym rozsądnym wyjściem, gdy pracownicy z Ukrainy nie mogą już liczyć na dodatkowe wsparcie finansowe, wydaje się być powrót w rodzinne strony.